niedziela, 20 lipca 2014

Poznajcie Elę...

W roku 1560 urodziła się kobieta okrzyknięta przez potomnych krwawym potworem i podejrzewana o wampiryzm. Jej postać stała się inspiracją dla pisarzy, scenarzystów filmowych, muzyków, a nawet twórców gier komputerowych. O kim mowa? O siostrzenicy naszego zacnego króla, Elżbiecie Batory (Báthory Erzsébet, die Blutgräfin, Krwawa Hrabina z Čachtic, wampir z Siedmiogrodu... to tylko niektóre z przydomków Elżbiety). Gdy przyjeżdżała do Wiednia, pod drzwiami jej pałacu przy Weihburgstrasse płoszyły się konie. Przechodnie słyszeli z wnętrza budynku przerażające krzyki mordowanych młodych kobiet, a bracia franciszkanie, których klasztor sąsiadował z domem hrabiny, rzucali w jego ściany skorupami doniczek, by odpędzić szatana.

Myślę, że idealnym wprowadzeniem byłby utwór Slayer'a, "Beauty through order"
https://www.youtube.com/watch?v=ObXKwguChng


Ale od początku...
Szlachecka rodzina Batory wywodziła się od klanu Huna Gutkelda, którego władza szeroko obejmowała obszary wschodnio-centralnej Europy (dzisiejsze tereny Polski, Węgier, Słowacji i Rumunii) i który był stosunkowo sławny w pierwszej połowie trzynastego wieku. Porzucając swoje plemienne korzenie, jako nazwisko przybrali nazwę jednej ze swych posiadłości (Bator oznacza „mężny”). Ich siła rosła aż do połowy szesnastego wieku, kiedy to osiągnęła szczyt, później podupadła i kompletnie zanikła w roku 1658. Potężni królowie, książęta, członkowie władzy sądowniczej, jak również urzędnicy kościelni i świeccy byli wśród Batorych. Elżbieta szczyciła się tym, że jej wujem jest król Polski,  Stefan Batory, którego ogromnie kochała i podziwiała.
 Ród Batorych wydał wielu słynnych wodzów i władców, ale też ze względu na kojarzenie małżeństw w bliskim pokrewieństwie, zdarzały się przypadki chorób psychicznych i kalectw. Jeden z wujów Elżbiety był wyznawcą Szatana, a inni członkowie rodziny Batorych byli chorzy umysłowo albo zboczeni. Historycy  podejrzewają, że Stefan Batory cierpiał na epilepsję. W rodzinie nie brakowało też ludzi o bardzo gwałtownym charakterze i okrutników. Nikt jednak nie zapisał się w historii tak krwawo, jak Elżbieta, seryjna morderczyni, mająca na koncie kilkadziesiąt zbrodni.
Elżbieta była sprawnym fizycznie i aktywnym dzieckiem, co nie było często spotykane u dzieci w szlacheckich rodzinach. Wychowywana zarówno jako członek rodziny królewskiej i młoda pokojówka była bardzo piękna. Delikatne rysy twarzy, smukłe ciało, wysoka jak na swój wiek, nie współgrały jednak z jej osobowością. Uważała, że jej najlepszą cechą była wspaniała kremowa cera, o czym często mówiła. Mimo że inni nie byli tak zachwyceni jej raczej zwyczajną cerą, często ją chwalili, bo komplementy mogły przynieść im korzyści, jako że Elżbieta nie lubiła być niezauważana oraz była mściwa. Na dworze swojej przyszłej teściowej, hrabiny Urszuli Nadasdy, Elżbieta w wieku 14 lat urodziła nieślubne dziecko, którego ojcem był najprawdopodobniej chłopiec z pobliskiej wsi. Elżbieta była zaręczona z 21 letnim wówczas hrabim Ferenczem Nadasdy. Ich ślub odbył się 8 maja 1575 roku, kiedy hrabina skończyła 15 lat; niespotykanym na owe czasy był fakt, że małżonek przyjął nazwisko swojej żony. Od tej pory zamieszkała wraz z teściową w zamku Csejthe w Nyitri położononym w Karpatach, na dzisiejszym obszarze centralnej Rumunii, znanym wtedy jako Transylwania. W pobliżu nie było żadnego większego miasta, zamek był otoczony jedynie wioskami prostych chłopów i rolników uprawiających pobliskie pola. Frencz Nadasdy rzadko bywał w domu– wolał pola bitewne od życia rodzinnego i dzięki swoim poczynaniom zyskał przydomek Czarnego Bohatera Węgier. Najczęściej walczył przeciwko Turkom. W 1585 roku Elizabeth urodziła pierwszą z trzech córek, Annę. Podczas gdy mąż hrabiny przez całe 25 lat małżeństwa ganiał za wrogami, Elżbieta często była skazana na samotność i nudę. Dla zabicia czasu godzinami siedziała przed lustrem i podziwiała swoją urodę albo sprowadzała sobie młodych mężczyzn do zamku. Odwiedzała również swoją ciotkę, hrabinę Klarę Batory, słynącą z homoseksualnych upodobań. Niejednokrotnie brała udział w kobiecych orgiach. Właśnie wtedy poznała swoje prawdziwe upodobania- zadawanie bólu pięknym, młodym dziewczętom. Podczas nieobecności hrabiego, służący Batory- Thoroko, zainteresował hrabinę ciemnymi mocami. Nauczał ją Czarnej Magii, umacniając tym samym jej sadystyczne skłonności. Gdy hrabina zaczęła się pokazywać u boku ubierającego się na czarno człowieka o bladej cerze, czarnych oczach oraz nienaturalnie ostrych zębach, wierzący w wampiry wieśniacy zaczęli się niepokoić. Gdy hrabina powracała od nieznajomego kilku poddanych twierdziło, ze na ustach Elżbiety widoczne były ślady krwi. Hrabina zafascynowała się swym służącym do tego stopnia, ze wraz z nim postanowiła uciec z zamku. Jednak po pewnym czasie wróciła i uzyskała przebaczenie męża. Zainteresowania okultyzmem, Czarną Magią i czarami pogłębiała czarownica Dorothea Szentes, zwana również Dorką. Później stała się ona pomocną dłonią hrabiny, podsycając w niej sadystyczne tendencje do zadawania bólu ludziom. W podziemiach zamku zaczęły torturować służące. Pomocnikami w wykonywaniu makabrycznych kar była jej stara opiekunka i pielęgniarka Iloona Joo, pokojówka Anna Darvula (która była również kochanką Elżbiety), służący karzeł Johannes Ujavary Ficzko, który wkrótce stał się głównym nadzorcą tortur. Hrabina zawsze znajdowała powody dla karania i torturowania służących dziewczyn. Kiedy ich zabrakło, dziewczyny były chwytane w pobliżu zamku i prowadzone do podziemnego lochu, zwanego Komnatą Tortur Jaśnie Pani. Były tam poddawane najokrutniejszym torturom, jakie można było wynaleźć. Pod pretekstem karania służących za drobne przewinienia, Batory używała rozpalonego żelaza, roztopionego wosku oraz różnego rodzaju noży by przelewać ich krew. Ofiary musiały stać przed nią nagie zwrócone twarzą w jej stronę, ponieważ hrabina chciała oglądać twarze ofiar podczas ich biczowania, uwielbiała patrzeć w powykrzywiane bólem i cierpieniem oblicza. Kolejnym ulubionym rodzajem tortur było wbijanie pinezek we wrażliwe punkty ciała, na przykład pod paznokcie. Jej żądza krwi ciągle rosła. Wkrótce zaczęła atakować związane ofiary swoimi zębami odgryzając im kawałki ciała z szyj, ramion i policzków. Do tortur zaczęła używać brzytew, pochodni, oraz wykonanych przez męża szczypiec do torturowania jeńców, z których ciężko było wyciągnąć informacje. Były zrobione z utwardzanego srebra, przymocowane na końcu grubego bata i kiedy uderzało się nim ofiarę, wyrywały z niej kawałki ciała. Nawet tak okrutny człowiek jak Frencz Nasady był zdegustowany tym widokiem i zostawił przyrząd w zamku, z czego chętnie skorzystała jego żona. Elizabeth Batory była kobietą niespotykanej urody. Jej kruczoczarne włosy kontrastowały z jej mlecznobiałą cerą. Oczy miała koloru bursztynu a jej figura była podobno niespotykanie zmysłowa. Próżność hrabiny i samouwielbienie doprowadzały ją do coraz to nowych zboczeń. W roku 1598 urodził się jedyny syn hrabiny, Paul. Miał trzy starsze siostry: Annę, Urszulę i Katherinę. Ilona Joo była opiekunką wszystkich dzieci.W roku 1604 (według niektórych źródeł w 1602 roku) hrabia Frencz Nadasdy zmarł w Bukareszcie na skutek ran kutych zadanych mu przez prostytutkę, której nie zapłacił. Elżbieta była teraz w prostej linii do objęcia polskiego tronu po królu Stefanie Batorym. Hrabina wygnała znienawidzoną teściową z zamku. Krótko przed śmiercią męża stało się coś, co odmieniło jej życie. Zbliżała się do czterdziestki, a to odcisnęło piętno na jej wyglądzie. Chciała ukryć zmarszczki dzięki kosmetykom, ale fakt, że się starzeje i jej uroda przemija był niepodważalny. Pewnego dnia, pokojówka czesząca hrabinę przez przypadek wyrwała jej parę włosów lub za mocno je pociągnęła. Elżbieta zdenerwowała się do tego stopnia, że z całej siły uderzyła ją w twarz. Krew ze złamanego nosa pokojówki ubrudziła według różnych źródeł twarz lub dłoń hrabiny. Po zmyciu krwi spostrzegła, że niby skóra w tym miejscu stała się jędrna i świeża jak skóra młodej pokojówki. Niezwłocznie skonsultowała się z alchemikami chcąc poznać ich opinię na ten temat. Oczywiście nie mogli zaprzeczyć i wiele lat później również twierdzili, że krew młodych dziewic tak działa na skórę starszych (a zwłaszcza bogatych i hojnych) członków rodzin szlacheckich. Z takimi dowodami Batory była przekonana, że dokonała wspaniałego odkrycia, znalazła metodę na przywrócenie i zachowanie na zawsze swojej młodości. Zawołała Dorkę i Johannesa Ujvary i kazała im rozebrać dziewczynę, a następnie potrzymać jej ramiona nad dużą kadzią– wtedy przecięła jej tętnice. Kiedy pokojówka wykrwawiła się, hrabina weszła do kadzi i wzięła kąpiel w jej krwi. Hrabina sądziła, że krew jest eliksirem życia. Przez kolejne dziesięć lat Elżbieta sprowadzała na dwór mnóstwo pięknych, młodych dziewic, które mordowała by mieć coraz więcej "szlachetnej cieczy". Krew służących była trzymana w beczkach, by Batory mogła wykorzystać ja do kąpieli. Po takiej kuracji podobno odzyskiwała swoją młodość oraz dawny blask. Zdarzało się ze, młode dziewczyny były więzione w klatkach zawieszonych pod sufitem i przebijane ostrymi narzędziami w celu zapewnienia hrabinie krwawego prysznica. Czasami piła nawet ich krew, aby nabrać czegoś w rodzaju wewnętrznego piękna. Jednakże niedługo hrabina zauważyła, że krew zwykłych wieśniaczek daje słaby efekt w poprawie wyglądu jej cery; potrzebna była lepsza krew. Batory zaczęła więc zapraszać na swój dwór również piękne szlachcianki z uboższych rodów.  Przed kąpielą każda z ofiar była rozbierana do naga i wieszana do góry nogami na łańcuchach owiniętych w kostkach. Ich gardła były przecinane i krew z całego ciała spływała do kadzi zamieniającej się w basen powoli krzepnącej ciepłej krwi. Na specjalne okazje Elżbieta podobno piła krew dzieci: najpierw ze złotego pucharu, później prosto z ran, dopóki skamlące i skręcające się ciała wiszące na krokwach nie stawały się blade. We wczesnych latach siedemnastowiecznej Transylwanii dobrze sytuowani rodzice chcieli, żeby ich córki znały etykietę i odpowiednie obyczaje, co mogło się przydać w zdobyciu odpowiednich znajomości w przyszłym życiu. Hrabina zauważyła w tym okazję. W roku 1609 założyła akademię z zamku oferując przyjmowanie 25 dziewcząt ze stosownych rodzin w celu właściwego ukończenia ich edukacji. I rzeczywiście– ich edukacja była zakończona. Posłużyły do tych samych celów, co poprzedzające je wieśniaczki. Zdobywanie nowych ciał było tak łatwe, że hrabina stała się nieostrożna w swoich działaniach. W ekstazie rozkazała wyrzucić cztery ciała pozbawione krwi poza mury zamku. Kiedy uświadomiła sobie swoje błędy był już za późno. Wieśniacy zauważyli ciała, zabrali je i zaczęli identyfikować zwłoki. Powód zagadkowych zniknięć setek młodych kobiet został rozwiązany. Pogłoski rozchodziły się bardzo szybko I pewnego dnia dotarły do króla Węgier, Matthiasa II. Kiedy dowiedział się, co dzieje się na zamku Elżbiety Batory nakazał hrabiemu Gyorgy Thurzo przprowadzić najazd na zamek Csejthe. Dokonany został nocą 30 grudnia 1610 roku. Kiedy żołnierze dostali się do środka, ich oczom ukazał się przerażający widok. W jednej z komnat odnaleziono pozbawione krwi ciało kobiety, w innej znaleziono żyjącą jeszcze dziewczynę z podziurawionym ciałem. W lochach znaleziono parę uwięzionych w klatkach kobiet i kilka noszących ślady tortur. Po dłuższych poszukiwaniach wokół zamku znaleziono około 50 zwłok. W 1611 roku hrabinie wytoczono proces, nie została jednak aresztowana, ponieważ nie pozwalało na to jej arystokratyczne pochodzenie, zastosowano coś w rodzaju aresztu domowego– nie mogła opuszczać swojego zamku na czas prowadzenia śledztwa. Podczas dochodzenia w komnacie Elżbiety znaleziono rejestr z nazwiskami około 650 ofiar. Zastanawiający jest fakt, że nikt nie przywiązywał większej uwagi do tajemniczych zniknięć wieśniaczek, dopiero, kiedy hrabina wzięła się za szlachcianki zaczęto coś podejrzewać. Ostatecznie udowodniono jej, że wraz ze swoimi pomocnikami zamordowała ok. 600 kobiet; Batory nigdy nie miała z tego powodu wyrzutów sumienia i ich nie żałowała. Status Elżbiety nie pozwalał na skazanie jej, za to towarzyszące jej osoby przy torturach zostały ścięte, oprócz Dorki i Iloony Joo, którym najpierw wyrwano palce u dłoni a następnie spalono żywcem. Jednak w końcu ją ukarano. Król Węgier nakazał uwięzić hrabinę w jej własnym zamku, zamurowując okna i drzwi. Zostawiono jedynie mały otwór w oknie wieży, przez który podawano jedzenie. Krwawa Dama zmarła w samotności swego zamczyska 14 lub 21 sierpnia 1614 roku.

Tortury stosowane przez Krwawą Hrabinę:
-bicie służących ciężką pałką,
-wbijanie pinezek w różne części ciała (np. pod paznokcie),
-kazała służącym rozbierać się i pełnić swoje obowiązki na widoku przed mężczyznami,
-zmuszanie służących do poszczenia bez jedzenia i picia przez jakiś okres czasu,
-polewanie zimną wodą rozebranych dziewczyn, które stały na dziedzińcu na mrozie, dopóki nie zamarzły na śmierć,
-zanurzanie w lodowatej rzece zimą,
-zmuszanie do trzymania rozgrzanych do czerwoności kluczy i monet,
-smarowanie rozebranych dziewczyn miodem i zmuszanie ich do stania na otwartej przestrzeni przez dobę i znosić ukąszenia owadów,
-wkładanie papieru między palce u nóg i podpalanie go,
-wkładanie palców do ust i ciągnięcie dopóki się nie rozerwały,
-podpalanie włosów łonowych,
-przykładanie do twarzy służących gorącego żelazka, jeżeli niewłaściwie wyprasowały jej kołnierz,
-przypalanie rozgrzanymi mieczami i szczypcami,
-polewanie służących wrzącą wodą,
-szczypanie i rozdzieranie ciał służących,
-obcinanie palców nożycami,
-wycinanie kawałków ciała i zmuszanie do ich zjedzenia,



Oprócz wyżej wymienionych tortur, hrabina używała Żelaznej Dziewicy oraz Klatki w kształcie kuli. Była ona za niska żeby w niej stać i za wąska żeby usiąść. Była zawieszona na wielokrążku i miała dziesiątki kolców sterczących do środka. Klatka była kołysana w przód i w tył, przez co dziewczyna zamknięta w środku była rozdzierana między kolcami na kawałki.

I na koniec...
Jak wspomniałam na początku, hrabina jest często wykorzystywana w popkulturze. Jakiś czas temu oglądałam film, przedstawiający życie Elżbiety Batory. "The Countess" wspominam jako dobry film (chociaż nie przepadam za filmami historycznymi). Poniżej zamieszczam link do zwiastunu